O Marszałku i Legionach

Istniej wiele zbiorów informacji o Marszałku i Legionach. Tutaj gromadzimy wybraną wiedzę o wydarzeniach, faktach, ludziach, pamiątkach etc. i linki do wartościowych stron internetowych o tematyce piłsudczykowskiej.

Imieniny Marszałka Józefa Piłsudskiego.

Imieniny Marszałka Józefa Piłsudskiego były narodowym świętem. Mówił o tym Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Ignacy Mościcki. (przemówienie radiowe tutaj).

Tradycję II RP podtrzymują Piłsudczycy ( patrz google hasło: imieniny Piłsudskiego).

JÓZEF GABRIEL JĘCZKOWIAK ZAPOMNIANY BOHATER LISTOPADA 1918 ROKU

Otrzymaliśmy korespondencję od Pana Daniela Żródlewskiego rzecznika Prasowego Muzeum Narodowego w Szczecinie z zaproszeniem na wystawę i promocję książki, które kierujemy do członków naszej organizacji.
Przestawiona zostanie postać Józefa Gadriela Jęczkowiaka, którego czyn jest jednym z kamieni węgielnych naszej niepodległości. Piłsudczycy również przywracają pamięć o ludziach i wydarzeniach, nie istniejacych w świadomości historycznej!
Wystawa stanowi próbę zaprezentowania roli i znaczenia jednostek w odbudowaniu państwa polskiego na przykładzie życia i działalności Józefa Jęczkowiaka. Losy tego bohatera stały się przyczynkiem do wskazania trwałości patriotyzmu oraz jego wartości w społeczeństwie polskim. Celem ekspozycji jest także ocalenie postaci Józefa Jęczkowiaka od zapomnienia oraz rozpowszechnienie informacji o jego życiu i działalności na rzecz niepodległej Polski zarówno wśród mieszkańców Szczecina, jak i szerszego grona odbiorców.

Czytaj więcej...

W dziejach Polski I wojna światowa zajmuje niezwykle kluczowe miejsce. Wydarzenia z nią związane nie tylko w istotny sposób zmieniły kształt Europy, ale przede wszystkim pozwoliły na odrodzenie 1918 roku niepodległego państwa polskiego. Z całą pewnością nie byłoby to możliwe gdyby nie ówczesny układ geopolityczny oraz aktywność czołowych postaci z kręgów politycznych i militarnych, takich jak Józef Piłsudski, Roman Dmowski czy Wojciech Korfanty. Nie mniejsze znaczenie odegrały przy tym także dziesiątki, jeśli nie setki tysięcy innych osób, których dzisiaj śmiało można określić mianem bohaterów zapomnianych. Ich działania, choć nie znajdowały się na pierwszych stronach gazet, w fundamentalny sposób przyczyniły się do odzyskania przez Polskę niepodległości.

Wśród właśnie takich postaci znajdował się m.in wielkopolanin Józef Gabriel Jęczkowiak (1898–1966). Wychowany w rodzinie rzemieślniczej, już jako piętnastolatek związał się z ruchem skautowym, a zaledwie kilka miesięcy później został aresztowany za udział w polskiej manifestacji patriotycznej pod pomnikiem Adama Mickiewicza w Poznaniu. Za ten czyn skazano go na miesiąc więzienia i relegowano ze szkoły. Kontynuowawszy naukę prywatnie, nadal bardzo aktywnie działał w skautingu, także konspiracyjnie. Po wybuchu I wojny światowej jako poddany Rzeszy został wcielony do armii niemieckiej, walczył na froncie zachodnim, we Francji i w Belgii. W sierpniu 1918 roku zdezerterował, za co zaocznie wymierzono mu karę śmierci. Wrócił do Poznania i natychmiast zaangażował się w działalność niepodległościową w Polskiej Organizacji Wojskowej zaboru pruskiego. Pełnił funkcję łącznika organizacji z Komendą Naczelną POW, a także rekrutował do POW Polaków służących w armii niemieckiej. W związku ze swoją działalnością w listopadzie 1918 roku spotkał się w Warszawie z Józefem Piłsudskim. Za jego radą wzniecił bunt wśród polskich żołnierzy w niemieckim garnizonie. Po udanej misji walczył w powstaniu wielkopolskim, a wiosną 1919 roku wyruszył na odsiecz Lwowa. Już wtedy dał się poznać jako świetny organizator w zakresie spraw bezpieczeństwa wojska, co zaowocowało szlifami oficerskimi w wieku 21 lat. W 1927 roku na własną prośbę zakończył jednak służbę wojskową. W tym samym roku przeniósł się do Gdyni, gdzie aktywnie działał w Zarządzie Okręgu Morskiego Związku Oficerów Rezerwy RP, a od 1935 roku pełnił również funkcję radnego miasta. W sierpniu 1939 roku w ramach mobilizacji powszechnej powołano go do czynnej służby wojskowej. Objął stanowisko szefa żandarmerii grupy operacyjnej Armii Pomorze. W trakcie kampanii wrześniowej został ranny i osadzony w oficerskim oflagu VII A Murnau w Bawarii. Przebywał tam do czasu uwolnienia przez armię USA w kwietniu 1945 roku, po czym wstąpił
w szeregi oddziałów polskich działających przy sztabie VII Armii Amerykańskiej. Do kraju wrócił w maju 1946 roku i podjął pracę w gdańskim oddziale Biura Kontroli przy Prezydium Rady Narodowej, a od stycznia 1950 roku pracował w Przedsiębiorstwie Handlu Zagranicznego „Baltona” z siedzibą w Gdyni. W tym czasie aktywne „rozpracowanie” go rozpoczął Miejski Urząd Bezpieczeństwa Publicznego w Gdyni, co doprowadziło do zwolnienia z pracy. Zaszczuty przez funkcjonariuszy UB wyjechał we wrześniu 1953 roku z Gdyni, schronienie znajdując u rodzeństwa Ludwika i Stefanii Kalotów w Budach Wielkich. Po październiku 1956 roku, w dobie „odwilży”, Jęczkowiak wyjechał do Szczecina, gdzie rozpoczął pracę w oddziale PHZ „Baltona” przy ulicy Gdańskiej 40 jako kierownik tamtejszych magazynów i sklepów. W 1964 roku przeszedł na emeryturę, a 21 stycznia 1966 roku w wieku 68 lat zmarł po krótkiej chorobie w jednym ze szczecińskich szpitali.

Muzeum Narodowe w Szczecinie–Muzeum Historii Szczecina
ul. Księcia Mściwoja II 8 (Ratusz Staromiejski)

Wystawa czynna od 12 listopada 2019 do 9 lutego 2020 roku
Wernisaż: 11 listopada 2019, poniedziałek, godzina 17.00
Po otwarciu wystawy odbędzie się spotkanie promocyjne nowej książki autorstwa dra Jacka Jekiela „Józef Gabriel Jęczkowiak – zapomniany bohater listopada 1918 roku. Zarys biografii”, wydanej przez Muzeum Narodowe w Szczecinie

Na wystawie zostały zgromadzone liczne archiwalia uzupełnione przedmiotami z życia osobistego
i zawodowego Józefa Jęczkowiaka. Istotne dopełnienie stanowią również obiekty o charakterze militarnym i marynistycznym, związane z historycznymi wydarzeniami.

Kuratorzy: dr Anna Lew-Machniak, Małgorzata Peszko
Współpraca kuratorska: dr Jacek Jekiel

Organizator: Muzeum Narodowe w Szczecinie
Partnerzy: Archiwum Państwowe w Szczecinie, Narodowe Archiwum Cyfrowe, Polskie Towarzystwo Historyczne Oddział Szczecin

WYDARZENIA TOWARZYSZĄCE:

28 listopada 2019 | czwartek | godzina 17.00
„Wkład Piłsudskiego i Dmowskiego w budowę Polski odrodzonej XI 1918 – III 1919”
Prof. Janusz Faryś (Polskie Towarzystwo Historyczne Oddział w Szczecinie, Uniwersytet Szczeciński)

14 grudnia 2019 | sobota | godzina 12.00
Spacer kuratorski | dr Anna Lew-Machniak

18 stycznia 2020 | sobota | godzina 12.00
Spacer kuratorski | Małgorzata Peszko

6 lutego 2020 | czwartek | godzina 17.00
„Powstanie Wielkopolskie 1918/1919 w świetle pamiętników J.G. Jęczkowiaka”
dr hab. Paweł Gut (Archiwum Państwowe w Szczecinie)
DR JACEK JEKIEL
„JÓZEF GABRIEL JĘCZKOWIAK – ZAPOMNIANY BOHATER LISTOPADA 1918 ROKU”. ZARYS BIOGRAFII”
WYDAWNICTWO MUZEUM NARODOWEGO W SZCZECINIE

W dniu Narodowego Święta Niepodległości (11 listopada 2019) o godzinie 17.30, tuż po otwarciu wystawy „Józef Gabriel Jęczkowiak – zapomniany bohater listopada 1918 roku”, odbędzie się spotkanie promocyjne książki autorstwa dra Jacka Jekiela poświęconej bohaterowi wystawy.

Książka „Józef Gabriel Jęczkowiak – zapomniany bohater listopada 1918 roku”. Zarys biografii” została wydana przez Muzeum Narodowe w Szczecinie. Podczas spotkania będzie można ją nabyć w promocyjnej cenie. Później publikacja będzie dostępna między innymi w sklepach muzealnych oraz internetowej księgarni muzeum (www.muzeum.szczecin.pl).

Czy można przywrócić pamięć o kimś, kto nie istnieje w świadomości historycznej? Nie, nie jest to możliwe. Jakiej trzeba użyć narracji i ile by to trwało? Nie potrafiłem jednak oprzeć się tej niezwykle intrygującej pokusie pójścia kompletnie nieznanymi, wręcz zatartymi śladami Józefa Gabriela Jęczkowiaka – prawdopodobnie najbardziej zapomnianego bohatera walk o niepodległość Polski w listopadzie 1918 roku. Podążyłem jego szczecińskim, szczególnie mi bliskim epizodem, oraz wcześniejszymi z Gdyni, Oflagu Murnau, Poznania i oczywiście Warszawy z jej brzemiennymi następstwami. Dotarłem do żyjących członków rodziny, spośród których szczególnie cenię sobie znajomość i przyjaźń z Ludomirem Niemcem, wnukiem Józefa Jęczkowiaka. Dzięki jego uprzejmości uzyskałem dostęp do unikalnych dokumentów obrazujących niezwykłe, pełne dramatyzmu i różnorakich aktywności życie jego dziadka. Już wówczas zdumiało mnie, jak kompletnie nieznaną osobą jest Józef Jęczkowiak. Nie tylko w szerszym społecznym sensie, ale także w kręgu profesjonalistów, badaczy i popularyzatorów dziejów Polski, zwłaszcza tych XX-wiecznych.

Tymczasem to, co zaplanował i zrealizował Jęczkowiak, jawi się jako kluczowe działanie, bez którego niemożliwym byłoby oddanie władzy wojskowej Piłsudskiemu przez Radę Regencyjną oraz porozumienie pomiędzy Piłsudskim a niemiecką Radą Żołnierską (Soldatenrat) garnizonu warszawskiego. Naczelnik Państwa i Naczelny Dowódca, spotkał się 10 listopada 1918 roku w tajemniczych okolicznościach z szeregowym dezerterem z armii niemieckiej. Już to wydaje się nieprawdopodobne. Jednak nie ma wątpliwości, że do spotkania doszło. Piłsudski, oprócz najważniejszych reprezentantów wielu sił politycznych i wojskowych, przeprowadził rozmowę z szeregowym Józefem Gabrielem Jęczkowiakiem. Znalazł czas, mimo zmęczenia, nieprawdopodobnie napiętego harmonogramu, aby rozmówić się z zupełnie mu nieznanym, pełnym entuzjazmu dwudziestolatkiem z Poznania. Dlaczego doszło do tego spotkania i kim był bodaj najbardziej tajemniczy z rozmówców Piłsudskiego pamiętnego 10 listopada 1918 roku? Tego dowiemy się na spotkaniu.

Prezentowana praca nie jest wyczerpującą, kompletną biografią Józefa Jęczkowiaka. Na taką jeszcze musimy poczekać z powodu luk w materiale źródłowym, szczególnie z okresu od zakończeniu powstania wielkopolskiego do śmierci w 1966 roku. Dlatego uwagę czytelników skupiłem na wydarzeniach poprzedzających spotkanie Piłsudski–Jęczkowiak, opisie samego spotkanie i jego wielorakich konsekwencjach. W momencie, w którym godziny liczą się za miesiące a dni za lata, zabieg taki wydaje się być celowy i zrozumiały. Wir historii, który rzucił Jęczkowiaka z tajną misją do Warszawy, już wkrótce przeniósł go z powrotem do rodzinnego Poznania, gdzie wziął on czynny udział w powstaniu wielkopolskim. Potomni mieli świadomość, jak istotne z punktu widzenia odradzającego się państwa były działania podjęte w Warszawie przez Jęczkowiaka. Z tego powodu wielokrotnie zwracano się do niego z prośbą, by zrelacjonował swoje przeżycia, stąd wywiady i artykuły na łamach prasy codziennej i historycznej. Można powiedzieć, że Druga Rzeczpospolita pamiętała o jego dokonaniach i je na swój sposób doceniła. Obraz ten zmieniła II wojna światowa, a zwłaszcza czasy PRL. Został nie tylko zapomniany, ale stał się również (jako reprezentant przedwojennej władzy) obiektem nieufności, a później wrogości. Urząd Bezpieczeństwa Publicznego prowadził wobec niego działania operacyjne. Sytuacja zmieniła się nieco po październikowej odwilży. Obrazuje to bogata korespondencja Jęczkowiaka zarówno z rodziną, jak i dawnymi przyjaciółmi ze skautingu, POW, powstania wielkopolskiego. Widać w niej chęć wyjaśnienia nierzadko zawiłych meandrów historycznych, porządkowania własnych wspomnień w celu ich ostatecznego opracowania i być może opublikowania, ale chyba przede wszystkim wola działania, jaka zawsze mu towarzyszyła, a czego z oczywistych względów został pozbawiony po 1945 roku. Przebija również zwykła ludzka potrzeba docenienia życiowego dorobku, zwłaszcza tego z lat poprzedzających odzyskanie niepodległości, pamiętnych wydarzeń z listopada 1918 roku i udziału w zrywie Wielkopolan.

 

Naród Polski w Obronie Chrześcijańskiej Europy” medal ZPRP.

Związek ustanowił Medal pamiątkowy z dewizą „Naród Polski w Obronie Chrześcijańskiej Europy” z okazji V. rocznicy ponownego umieszczenia na Kahlenbergu w Wiedniu,  tablicy pamiątkowej poświęconej marszałkowi Józefowi Piłsudskiemu. Zawiera ona treść będąca hołdem Narodu i jest na awersie Medalu.

WSKRZESICIELOWI OJCZYZNY
PIERWSZEMU MARSZAŁKOWI POLSKI
GODNEMU KRÓLA SOBIESKIEGO WODZOWI
KTÓRY CHWAŁĘ JEGO ORĘŻA W 1920 WZNOWIŁ
CHRZEŚCIJAŃSTWO POWTÓRNIE URATOWAŁ
O LOSIE EUROPY ROZSTRZYGNĄŁ
12.05.1939 POLACY W WIEDNIU

Tuż przed II Wojną Światową w dn 12 Maja 1939 roku nastąpiło uroczyste jej wmurowanie. Przetrwała wojnę. Władze komunistyczne II RP wymogły jej zdemontowane i leżała przez lata w magazynach muzealnych. Zasługą ZPRP jest jej powrót na dawne miejsce. Przypominanie o chwalebnych czynach Marszałka jest misją naszego Związku a Wiedeń szczególnym miejscem kultywowania pamięci Viktorii Wiedeńskiej powstrzymującej muzułmańską nawałę Turecką na Europę i pamięci miejsca, w którym rodziły się Legiony , dające początek zwycięskiej Armii Polskiej pokonującej Bolszewików w Bitwie Warszawskiej, chroniącej Zachód przed ateistyczna ideologią.

Medal przyznawany jest osobom, które swym postępowaniem i zaangażowaniem wskrzeszają imię Marszałka Józefa Piłsudskiego w duchu wartości, które ZPRP nosi na swoich sztandarach ” Bóg, Honor, Ojczyzna”.

O Marszałku i Legionach.
Bitwa Warszawska. Cud nad Wisłą.

Rocznica Bitwy Warzawskiej szczególni czczona jest przez Związek Piłsudczyków RP. Członkowie Związku uczestniczą w wielu uroczystościach i je wspóorganizują wraz z lokalnymi społecznościami. Są również aktywnymi propagatorami zwycięstwa, będącego jednym z największych w nowożytnej historii świata.

Cytaty z Wikipedii (oryginał tutaj)

Bitwa Warszawska[a], zwyczajowo nazywana Cudem nad Wisłą[a] – bitwa stoczona w dniach 13–25 sierpnia 1920 w czasie wojny polsko-bolszewickiej. Zadecydowała o zachowaniu niepodległości przez Polskę i przekreśliła plany rozprzestrzenienia komunizmu na Europę Zachodnią. Zdaniem Edgara D’Abernon była to 18. z przełomowych bitew w historii świata.

Kluczową rolę odegrał manewr Wojska Polskiego oskrzydlający Armię Czerwoną przeprowadzony przez Naczelnego Wodza Józefa Piłsudskiego, wyprowadzony znad Wieprza 16 sierpnia, przy jednoczesnym związaniu głównych sił bolszewickich na przedpolach Warszawy.

……..Znaczenie bitwy warszawskiej jest wciąż obiektem badań historycznych. Ambasador brytyjski w przedwojennej Polsce – lord Edgar Vincent D’Abernon nazwał ją już w tytule swej książki „Osiemnastą decydującą bitwą w dziejach świata”. W jednym z artykułów opublikowanych w sierpniu 1930 r. pisał: „Współczesna historia cywilizacji zna mało wydarzeń posiadających znaczenie większe od bitwy pod Warszawą w roku 1920. Nie zna zaś ani jednego, które by było mniej docenione… Gdyby bitwa pod Warszawą zakończyła się zwycięstwem bolszewików, nastąpiłby punkt zwrotny w dziejach Europy, nie ulega bowiem wątpliwości, iż z upadkiem Warszawy środkowa Europa stanęłaby otworem dla propagandy komunistycznej i dla sowieckiej inwazji (…). Zadaniem pisarzy politycznych… jest wytłumaczenie europejskiej opinii publicznej, że w roku 1920 Europę zbawiła Polska”.

Francuski generał Louis Faury w jednym z artykułów w 1928 r. porównał bitwę warszawską do bitwy pod Wiedniem: „Przed dwustu laty Polska pod murami Wiednia uratowała świat chrześcijański od niebezpieczeństwa tureckiego; nad Wisłą i nad Niemnem szlachetny ten naród oddał ponownie światu cywilizowanemu usługę, którą nie dość oceniono”.

Z kolei brytyjski historyk J.F.C. Fuller napisał w książce Bitwa pod Warszawą 1920: „Osłaniając centralną Europę od zarazy marksistowskiej, Bitwa Warszawska cofnęła wskazówki bolszewickiego zegara (…), zatamowała potencjalny wybuch niezadowolenia społecznego na Zachodzie, niwecząc prawie eksperyment bolszewików”.

PS. Zadaniem ZPRP jest utrwalanie w pamięci narodu znaczenia tej bitwy.

Chwała Józefowi Piłsudskiemu i żołnierzowi polskiemu!

Cześć Bohaterom!